piątek, 1 października 2010
Mistrzowskie odliczanie
Niewiele ponad dzień pozostał do Mistrzostw, ciężko było się ruszyć na ostatnie treningi, bo pogoda nas nie rozpieszczała, a w październiku trzeba mieć i głowę do trenowania. Nie ma co narzekać, bo w domu czekają na nas pierwsze śniegi. W ostatnią niedzielę pojechaliśmy dobry wyścig, byliśmy we wszystkich poważnych akcjach, a do tego Maciek Bodnar skończył na podium. Przynajmniej co do niego nie ma wątpliwości, potwierdził na czasówce, że jest w życiowej formie. Po obejrzeniu startu młodzieżowców okazuje się, że nie runda nie jest aż tak ciężka, oczywiście sprawi problemy sprinterom, ale na podjazdach, żadnemu orlikowi nie udawało się odskoczyć na więcej niż kilka sekund. W elicie może być podobnie, bo jest wiele ekip którym będzie zależało na finiszu z grupy... u nas panuje dobra atmosfera, jesteśmy przygotowani do walki, więc myślę, że możemy tu sprawić niespodziankę. Ja jestem zmotywowany, nie podpisałem jeszcze kontraktu, a to mimo, że nie pozwala spać zupełnie spokojnie, zmusza do większej walki. Staram się myśleć o niedzieli, a później reszta ułoży się sama...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz