piątek, 4 maja 2012

Wszystko na różowo!

Upss! To już tyle czasu minęło od ostatniego wpisu? Wszystko przez tzw. "portale społecznościowe", gdzie szybciej można umieścić krótką informację, to przez to blog znów zbiedniał, ale obiecuję, że na Giro się poprawię i co kilka dni postaram się zdać relację. Nie będę już wracał do tego, co było w zeszłym miesiącu, bo przecież liczy się "tu i teraz" a jestem na starcie Giro d'Italia. Nie było łatwo się tu dostać, a i droga przygotowań do lekkich nie należała - nawet ostatni Tour of Turkey, dla mnie jak najbardziej udany, był wymagający. Kilka etapów z przewyższeniami po 2500-3000m na drogach o strukturze asfaltopodobnej!

Herning zwariował na punkcie Giro, wszystko jest różowe i mimo transferu i dnia wolnego już po 3 etapach, myślę, że to dobrze, że startujemy z innego kraju, to będzie coś innego, dla nas kolarzy i dla kibiców. Cieszę się, że na starcie jest siedmiu Polaków, a ze mną w ekipie "Kwiatek", będzie łatwiej psychicznie. Już w peletonie chodzą głosy, że "polska mafia" zaczyna rządzić! Dodajmy do tego sporą grupę masażystów i jesteśmy w komplecie. Oczekiwania - powalczyć na jednym z etapów, na innych trzeba pomagać Dario i Francesco. Nastawienie pozytywne, głowa jest dobra, więc musi wypalić!


3 komentarze:

  1. pieknie psze pana. rozowa koszulka byla bardzo blisko :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluję 3. miejsca na Giro d'Italia!!!! :-)
    Pozdrawiam serdecznie. Również kolarz (czy raczej kolarka:)), choć raczej amatorka :-). Pozdrawiam i życzę dalszych sukcesów!

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratulacje Panie Michale x2 ;-) Idzie Wam rewelacyjnie, 20km do mety, trzymam kciuki za przejęcie różowej koszulki lidera! I oczywiście proszę o nowe wpisy na forum! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń